czwartek, 8 kwietnia 2010

Murs & 9th Wonder - Fornever

Początek kwietnia przyniósł sporą dawkę nowych produkcji do przesłuchania. Prezentowane wcześniej The Let Go i Rychu Peje, jak i czekający w kolejce Chief Kamachi z Guilty Simpsonem. No i w końcu opisywana teraz czwarta kolaboracja Mursa z 9th Wonderem, która jest ciekawie zatytuowana.

Teksty zawarte na płycie zawierają m.in. trochę przechwałek - ,,Fornever”, interesujący storytelling o związku z gwiazdą porno, który Murs sam przeżył - ,,Vikki Veil”, klasyczne naleciałości rapowe - ,,I Used To Luv Here (Again)”(cover wiadomego kawałka), ambitniejsze treści -,,The Problem Is…” oraz zabawny numer dedykowany dziewczynom z Azji - ,,Asian Girls”. Widać, że album na pewno nie jest monotematyczny, a to jeszcze nie wszystkie kwestie, które artysta poruszył. Parę linijek, co mi wpadły w ucho:

the problem is we all act for self
in the world that is consumed by greed and wealth

this is my life
on days so dark you’d swear it was night
night came with the beat that helped me carry the light
so you can stand your grind whenever to fight


Raper zawsze imponował mi bardzo wyraźną dykcją i na tym krążku również pokazał się z bardzo dobrej strony pod tym względem. W ogóle to strasznie lubię jego głos i flow trochę mi przypomina C.O.S.’a. Dużo serca wkłada w płynięcie po bicie i dlatego wydźwięk jego tekstów jest większy. Produkcyjnie mimo wszystko nie ma fajerwerków. 9th Wonder to sprawdzona i solidna marka, ale poprzednie płyty nagrywane wspólnie z Mursem (nie licząc ,,Sweet Lord”, gdyż tej pozycji nie słyszałem, ale zamierzam sprawdzić) pod względem brzmienia lepiej mi siedzą.

Podsumowując jest to ponad przeciętny materiał, ale nierówny. Ostatnie 5 numerów zdecydowanie bardziej mi podeszło niż pierwsza piątka. Nie chcę powiedzieć, że kawałki od 1 do 5 są słabe, ale dla mnie to pozycje na maksymalnie 3 przesłuchania. Mimo wszystko pozostaje pewny niedosyt.

6/10

Jeden z lepszych tracków:

Brak komentarzy: