
Chłopaki poruszają różne wątki takie jak wiara we własne umiejętności, szczęście, kozaczenie różnych typów (ujęte w formie dobrego storytellingu, ale beznadziejnie zatytułowanego – Michałki i kasztanki), patriotyzm, przyjaźń, lojalność, wierność, pozory (ujęte również jako ciekawa opowieść), zachowanie czujności w rożnych sytuacjach życiowych takich jak związki. No i mógłbym tak wymienić jeszcze trochę tego, ale wystarczy. Jak widać kawałki poruszają wiele kwestii i tekstowo to jest wszechstronny krążek, mimo że same rymy nie są wybitne. Kilka wersów:
wchodzę do lokalu nazywa się gra pozorów
idę do baru w tłumie aktorek i aktorów
chłopaki chcą być groźni, a dziewczyny sexy
połowa z tych osób w swoich głowach ma meksyk
jeśli odniesiesz sukces, to ci gratulują
ale w głębi serca czują zazdrość i żałują
kiedy musimy podjąć trudną decyzję
strach, który jest w nas roztacza wizje
bólu, łez, wstydu czy goryczy klęski
a to wszystko są tylko nasze lęki
wierz mi, tak jest zawsze
czegoś się boisz dopóki tego nie zaczniesz
,,Pokój z Widokiem Na Wojne” to nie jest monotematyczne dzieło, ale produkcyjnie to mi niezbyt się spodobało. Jest kilka interesujących bitów jak np świetnie budujący napięcie podkład do ,,Gra Pozorów” czy ,,Michałki i kasztanki”, a więc do dwóch historii, które dla mnie najlepszymi kawałkami na albumie, ale reszta nie wybija się ponadprzeciętną. Flow obydwu Warszawiaków jest po prostu nie najgorsze. Nie ma żadnych popisów technicznych, a bit czują dość dobrze. Chociaż nie dziwiłbym się, jakby kogoś ich nawijki męczyły. Wyraźny kontrast widać w numerze ,,Wojna O Pokój” z gościnnym udziałem Sokoła, który wprowadza ożywienie.
Raczej ten materiał nie ma szans znaleźć się w mojej czołówce najlepszych polskich płyt 2010 roku, bo po prostu brakuje mu ognia. Na pewno nie będę wracał do tego krążka jako całości. Zostawiłem sobie na playliście 4 tracki, które i tak na długo pewnie nie zagoszczą. Nie jest w żadnym wypadku fatalny album, ale na pewno w Polsce wyjdą lepsze.
6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz