niedziela, 23 maja 2010

Podsumowanie finału Ligi Mistrzów 22 maja

Skończyła się Liga Mistrzów 2009/2010 i triumfował Inter Mediolan pod dowództwem genialnego przywódcy Jose Mourinho. Bayern był wczoraj bezradny. Nie zgadzam się, że z opiniami, że Niemcy nie dali z siebie wszystkiego, że byli za mało skoncentrowali. Inter był po prostu zbyt mocnym przeciwnikiem, doskonale poukładanym taktycznie, z wyborną defensywą i świetnymi zawodnikami z przodu. Bawarczycy mieli swoje okazje, ale albo Julio Cesar bronił, albo obrońcy Włochów umiejętnie przeszkadzali. W sumie po pierwszych 10 minutach, kiedy to Inter miał trochę przewagi, sytuacja się zmieniła. Bayern zaczął grać swoje, a więc akcje polegające na wymienianiu wielu podań. Gracze Mourinho nastawieni byli na kontry i jedna z nich (bo akcja Cesar – Milito – Sneijder – Milito to była kontra) zakończyła się golem na 1:0. Niemcy próbowali zrobić coś do przerwy, ale nie szło. Na początku drugiej części meczu idealną okazje zmarnował Muller. Podopieczni Van Gaala grali strasznie schematycznie, ciągle wymiany piłek i atak pozycyjny nic nie dawały, bo Mediolańczycy bronili się perfekcyjnie. Szkoda, że Bayern praktycznie nie próbował nic zmienić w swojej grze. Napastnicy zostali praktycznie zneutralizowani przez Lucio i Samuela, sam Robben się starał, ale nie był w stanie nic zrobić. W 70 minucie Milito potwierdził po raz drugi swój geniusz, ośmieszając Van Buytena i strzelając gola na 2:0. Było już raczej jasne, że nic się zmienić nie może.

No i się nie zmieniło. Inter wygrał zasłużenie Ligę Mistrzów. Byli po prostu lepsi, mając na rozkładzie takie potęgi jak Chelsea czy Barcelona. Jose Mourinho zdobył potrójną koronę i bardzo prawdopodobne, że opuści Mediolan i zostanie trenerem Realu Madryt. Ogólnie Bayern i Van Gaal nie mają się czego wstydzić, bo i tak ich osiągnięcia w tym sezonie przeszły najśmielsze oczekiwania. Wystarczy dodać, że zdobyli więcej w tym sezonie niż Barcelona, Real Madryt, Manchester United czy Chelsea Londyn, a to są silniejsze i dysponujące zdecydowanie lepszą kadrą ekipy. Wiadomo, że nie jest usatysfakcjonowany w stu procentach, ale jest naprawdę dobrze. Podwójna korona w Niemczech, finał Ligi Mistrzów, jak na ekipę, która stała się europejskim średniakiem w ostatnich latach, to jest świetne osiągnięcie. Wstydu nie ma, bo wstydzić to się powinien Real Madryt, który wydał 250 milionów, przegrał wszystko, dodatkowo zostając ośmieszonym przez 3 ligowca w Pucharze Króla. Bayern po prostu przegrał z najlepszą drużyną w Europie sezonu 2009/2010.

Brak komentarzy: