piątek, 18 marca 2011

Pary 1/4 Ligi Mistrzów 2010/2011

Dzisiaj o 12:00 tradycyjnie w szwajcarskim Nyonie odbyło się losowanie par ćwierćfinałowych oraz półfinałowych najsilniejszej ligi świata. Wśród ośmiu zespołów nie znalazł się oczywiście Bayern Monachium, które przegrał z Interem. Dlatego też jedyną ekipą, której mocno kibicuje jest Chelsea, a także dobrze życzę Schalke.

Real - Tottenham

Królewscy zostali wylosowani jako pierwsi i można było liczyć na hit, gdyż przeciwnikiem Jose Mourinho mogła okazał się np. Barcelona czy Chelsea. Los chciał inaczej i wicelider ligi hiszpańskiej trafił na Tottenham, rozgrywający swój najlepszy sezon w historii. Rywal na pewno wymagający i także nieprzewidywalny, który niejednemu utarł nosa. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że Anglicy nie grają w drugiej części sezonu w Lidze Mistrzów z takim polotem jak w pierwszej. Co prawda wyeliminowali Milan, ale nie zrobili tego w wielkim stylu. Dla Realu Madryt odpadnięcie w 1/4 będzie porażką, ponieważ jest to spokojnie ekipa na miarę finału. Nie sądzę, aby Królewscy pod egidą obecnie najlepszego trenera świata zawiedli.

Chelsea - Manchester

No i mamy tutaj hit. Pojedynek angielsko-angielski. Tego typu rywalizacje w Lidze Mistrzów w ostatnich latach zdarzyły się bardzo często. Wystarczy przypomnieć sobie już klasyczne boje Chelsea z Liverpoolem. Teraz The Blues stają przed piekielnie trudnym zadaniem zmierzenia się z Czerwonymi Diabłami. Tutaj nie ma faworyta i wszystko może się zdarzyć. Podopieczni Carlo Ancelottiego pragną zatriumfować w Lidze Mistrzów jak niczego innego. Najbliżej byli w sezonie 2007/2008, kiedy w finale przegrali właśnie z Manchesterem United, więc ten dwumecz będzie niejako odwetem. Czy będzie to skuteczna zemsta, to się okaże. Obie drużyny mają potencjał i doskonałych zawodników. Problemem Londyńczyków jest jednakże linia ataku i pomocy, które nie grają tragedii, ale w porównaniu do defensywy pozostawiają sporo do życzenia. Jednak mam nadzieję, że to się zmieni na bój z ekipą Fergusona wszystko będzie w normie.

Barcelona - Szachtar

Katalończykom z trudnych rywali został do wylosowania jedynie Inter, na który jednakże nie trafili. W ćwierćfinale przyjdzie zmierzyć im się z Szachtarem, który jest jedną z kilku rewelacji obecnej edycji Champions League. Naprawdę nie wyobrażam sobie, aby piłkarze Pepa Guardioli nie znaleźli się w półfinale, bo trafili chyba najlepiej jak mogli. Lekceważyć rywali nigdy nie można, ale Ukraińcy to nie jest zespół, który może mierzyć się z Barceloną. Jedynie będą w stanie, moim zdaniem, jakkolwiek zagrozić Katalończykom w Doniecku. Należy jednak pamiętać, że pierwszy mecz rozegrany będzie na Camp Nou, gdzie gospodarze zapewne zdemolują swoich rywali i do Doniecka będą równie dobrze mogli pojechać rezerwowym składem.

Inter - Schalke

Czy Schalke 04 Gelsenkirchen, z którego ostatnio zwolniony został Felix Magath i zastąpił go Ralf Rangnick, pomści Bayern Monachium i wyeliminuje Inter Mediolan? Na pewno Niemcy nie są w tym dwumeczu bez szans, ale będą musieli wznieść się na wyżyny swoich możliwości. Podopieczni Leonardo są kadrowo zespołem lepszym od Schalke i także bardziej doświadczonym. Poza tym to obrońcy tytułu i mając za rywala Schalke, nie ujmując oczywiście nic gościom pierwszego meczu, nie wypada im odpaść. Ja po cichu liczę, że Niemcy sprężą się na tą rywalizacje i będą w stanie sprawić niespodziankę.

Ewentualne pary 1/2 Ligi Mistrzów:

Real/Tottenham - Barcelona/Szachtar
Chelsea/Manchester - Inter/Schalke

Brak komentarzy: