środa, 2 marca 2011

24 kolejka Bundesligi

Piątek

Borussia M’gladbach skazywana na spadek do drugiej ligi po ostatniej niespodziewanej wygranej nad ekipą Schalke jechała do Wolfsburga, który ostatnio notuje porażkę za porażką, w bojowych nastrojach. Dla piłkarzy gości była to szansa na kolejny ligowe punkty, ale tym razem Wilki zagrały bardzo dobre spotkanie i zasłużenie zwyciężyły 2:1. Należy zaznaczyć, że Littbarski zdecydował się na eksperymentalne ustawienie, desygnując w roli wysuniętego napastnika Mkobiego, a w roli cofniętego Diego. Ten drugi rozegrał fantastyczne zawody, strzelając 2 bramki. Jest to niezwykle cenne zwycięstwo WFL, bo ich potencjał kadrowy to zdecydowanie coś więcej niż dolna część tabeli.

Sobota

HSV wybrał się do Kaiserslautern w roli faworyta. Przyjezdni walczą o miejsce w pierwszej piątce na koniec rozgrywek, natomiast Czerwone Diabły jak na razie o ucieczkę ze strefy barażowej. Hamburg jednakże nie dał rady wywieźć kompletu punktów i musiał zadowolić się remisem 1:1. Ten rezultat oczywiście bardziej satysfakcjonuje beniaminka, aczkolwiek nie sprawia, że opuszcza strefę barażową.

Hoffenhaim i Mainz w ostatnich dwóch kolejkach łącznie zdobyły tylko jeden punkt, który jest zasługą Wieśniaków. Rywalizacja między tymi drużynami mogła w końcu dać którejś z nich pełną pulę. Sądziłem, że gospodarze postawią większy opór gościom i będą w stanie wygrać. Okazało się inaczej, gdyż to FSV zdobyło 3 punkty, pokonując swoich rywali 2:1. Jednak było to zasłużone zwycięstwo gości, które pozwala im nie stracić kontaktu z drużynami walczącymi o trzecie miejsce.

Norymberga to najlepiej spisujący się zespół w lidze w ostatnich 4 kolejkach i utrzymali tą tendencję, ponieważ nie przegrali w Gelserkinchen. Padł remis 1:1, ale to Schalke stworzyło sobie więcej dogodnych sytuacji. Szczególnie w ostatnich minutach meczu, ale bardzo dobrze w bramce gości spisywał się Schafer, który zalicza się do czołówki bramkarzy Bundesligi w tym sezonie. Należy także wspomnieć o poprzeczce dla Norymbergi. Dla graczy Felixa Magatha, którzy co ciekawe mogą poszczycić się najlepszą defensywą w lidze (29 goli straconych), nie licząc Borussi Dortmund, chyba szanse na pierwszą piątkę powoli stają się być mało realnymi marzeniami. W innej sytuacji jest Norymberga, która do piątego miejsca traci zaledwie 4 punkty.

Kolonia ciągle w gazie. Tym razem Koziołki pokonały na własnym obiekcie Freiburg 1:0, a bramkę zdobył Podolski. To już 10 trafienie Niemca w tym sezonie, a dla porównania w poprzednich rozgrywkach, zdobył łącznie jedynie 2 gole. FC Koln stworzyło sobie bardzo dużo sytuacji strzeleckich i aż dziw bierze, że wykorzystali tylko jedną. W każdym razie gol Podolskiego był przecudnej urody. Fantastyczny lob z lewej nogi.

Beniaminek ST. Pauli po trzech zwycięstwach z rzędu teraz ponosi drugą porażkę z rzędu. Do Hamburga przyjechał Hannover, który cały czas ma realne szanse nawet na wicemistrzostwo kraju i nie zawiódł. Co prawda gracze Mirko Slomki wygrali skromnie 1:0, to jednak trzy punkty to trzy punkty.

W ostatnim sobotnim spotkaniu Bayern podejmował Borussie Dortmund. Był to niekwestionowany hit tej kolejki w lidze niemieckiej. Gospodarze mogli być lekko zmęczeni po ostatnim spotkaniu w Lidze mistrzów, w którym pokonali Inter na wyjeździe 1:0, ale i tak stawiani byli w roli faworyta. Był to bardzo ciekawy i żywy mecz, bo już po 18 minutach padły 3 gole. Dwa autorstwa zawodników Kloppa i jeden graczy Van Gaala. Ostatecznie mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem lidera Bundesligi 3:1. Borussia grała bardzo mądrze, kontrolowała spotkania, świetnie radziła sobie z zatrzymywaniem ataków Bayernu. Bastian Schweinsteiger zagrał zdecydowanie najsłabszy mecz w tym sezonie, po prostu nie poznawałem tego zawodnika. Kwestia mistrzostwa Niemiec już jest rozstrzygnięta, bo nie ma żadnych szans, aby Bawarczycy odrobili 16 punktową stratę w 10 kolejek.

Niedziela

Eintracht gra fatalnie i pomału zbliża się do strefy spadkowej. W 24 kolejce przyszło spotkać im się z Stuttgartem, który także nie prezentuje się ciekawie. Wielu sądziło, że dla Frankfurtczyków ten mecz będzie przełomowym i po raz pierwszy w rundzie rewanżowej zwyciężą. Gospodarze przeważali praktycznie przez cały mecz, a od 16 minuty grali w przewadze jednego zawodnika. VFB czasem groźne kontratakowało, ale raczej było wiadomym, że nie będą prowadzić gry, grając w 10. Świetnie w bramce gości spisywał się Urleich. Piłka bywa niesprawiedliwa i przekonali się o tym tamtego popołudnia zawodnicy Eintrachtu, którzy stracili w drugiej połowie 2 bramki. Stuttgart wygrywa, ale nadal przed nim pozostaje dużo do zrobienia, jeżeli chodzi o utrzymanie się.

Werder nadal pozostaje bez zwycięstwa, biorąc pod uwagę ostatnie 6 kolejek, ale tym razem kibice mogą być dumni ze swoich zawodników, ponieważ mimo że przegrywali w Bremie już 0:2 z Leverkusen, zdołali doprowadzić do remisu. Przycisnęli w końcówce spotkania czego konsekwencją były 2 bramki. KieSling, który rozpoczął ten mecz na ławce rezerwowych, nie będzie go miło wspominał, ponieważ to on strzelił pierwszego gola dla Werderu, niefortunnie interweniując we własnym polu karnym. Podział punktów nie zmienia zbytnio sytuacji żadnej ze stron.

Tabela. Oczywiście w przypadku równej liczby punktów decyduje różnica bramek

1)Borussia D. – 58 punktów
2)Bayer – 46 punktów
3)Hannover – 44 punkty
4)Bayern – 42 punkty
5)Mainz – 40 punktów
__________

14)Wolfsburg – 26 punktów
15)Werder – 25 punktów
16)Kaiserslautern – 24 punkty
17)Stuttgart – 22 punkty
18)Borussia M. – 19 punktów

Liga Mistrzów, Eliminacje Ligi Mistrzów, Liga Europy, Baraże, Spadek.

Strzelcy

Gomez – 18 goli, Bayern
Cisse – 16 goli, Freiburg
Gekas – 14 goli, Eintracht
Ya Konan – 11 goli, Hannover
Lakic – 11 goli, Kaiserslautern
Raul – 11 goli, Schalke
Barrios – 11 goli, Borussia D.

2 komentarze:

gawi pisze...

Panie kolego, sprawdź sobie album Stalleya, dzisiaj jak go włączyłem to leci zapętlony. I do tego jest za darmo.

http://mishkanyc.bandcamp.com/

btw, dobry rozpierdol wczoraj dostał ManUtd od Czelsi :)

Pein pisze...

Zobaczymy jak to wyjdzie. Jeszcze nie obczaiłem Twojej wcześniejszej rekomendacji oraz zamierzam zabrać się za Saigona, bo mi wczoraj ziomek puścił 2 kawałki i były dobre.

Dobrze, że Chelsea wygrała, bo tak to ich byt w Top 4 na koniec sezonu byłby jeszcze bardziej niepewny niż jest teraz. :)