czwartek, 26 sierpnia 2010

4 runda eliminacji Ligi Mistrzów (mecze rewanżowe)

Od dobrych kilku tygodni niektóre wtorki i środy obfitowały w spotkania eliminacyjne do elitarnej Champions League. Należy zwrócić uwagę, że nie obyło się bez pewnych niespodzianek, gdyż awanse mołdawskiego Sheriffu i szwajcarskiego Young Boys do nich zdecydowanie się zaliczają. 25 i 26 sierpnia miały miejsce już ostatnie mecze z serii eliminacyjnej do fazy grupowej Ligi Mistrzów i także było bardzo ciekawie.

Jeżeli chodzi o wtorek, to wydawało się, że Anderlecht jest na bezpiecznej pozycji po wywiezieniu remisu 2:2 z Belgradu, jednakże Partizan prowadził w stolicy Brukseli w pewnym momencie 2:0. Fiołkom udało się doprowadzić do remisu w drugiej połowie, a fantastycznego gola zdobył Gillet. Konieczna była dogrywka, która nie przyniosła rezultatu i o awansie miały zdecydować jedenastki. Lepiej karne egzekwowali goście, a tutejsi oddali aż 3 strzały w trybuny, ale należy podkreślić, że Lukaku zdobył prawidłową bramkę na 3:2 pod koniec drugich 45 minut, która nie została uznana. Jakby nie patrzeć, to Anderlecht Bruksela żegna się z Ligą Mistrzów, zostając po prostu oszukanym. Niesamowite spotkanie rozegrało się w Sewilli, gdzie gospodarze podejmowanie niedoceniony zespół Sportingu Bragi. Padło aż 7 goli i kiedy Portugalczycy prowadzili 2:0 jasnym było, że gospodarze muszą strzelić 4 bramki, aby awansować. Ta sztuka się nie udała, a 4 trafienia na swoim koncie miała za to Braga. Ostatecznie skończyło się 3:4 na niekorzyść zespołu hiszpańskiego, który nie zagra w fazie grupowej, co jest sporą niespodzianką. Pozostałe wyniki wtorkowe:

Anderlecht 2:2 Partizan, karne 2:3
Sheriff 0:3 Basel
Hapoel Tel Aviv 1:1 Salzburg
Sampdoria 3:1 Werder, 3:2 po dogrywce
Sevilla 3:4 Braga


W środę głównie interesowało mnie, czy Ajax Amsterdam po paroletniej przerwie i po zmarnowaniu 2 doskonałych szans na awans do Ligi Mistrzów w sezonach 2006/2007 i 2007/2008, a także nie zagraniu w jej eliminacjach w sezonie 2008/2009 przez niesprawiedliwe zasady panujące w Eredivisie (które na szczęście już nie obowiązują), będzie w stanie w końcu znaleźć się tym elitarnym gronie. Mierzyli się z niełatwym rywalem, bo z Dynamem Kijów, mając jednak remis 1:1 osiągnięty na Ukrainie. Udało się zwyciężyć 2:1, a bramki strzelali El Hamdaoui oraz Suarez. Dla gości honorowo z karnego trafił Shevchenko. Nie ulega wątpliwości, że wicemistrz Holandii był w tym dwumeczu lepszą drużyną i zasłużenie awansował. Ciekawe też było w rywalizacji Auxerre, w którym cały mecz rozegrał Jeleń, z Zenitem we Francji. Gospodarzom udało się wygrać 2:0, a drugiego gola zdobył polski napastnik. Emocji i nerwów nie brakowało, czego dowodem są dwie czerwone kartki dla dwóch piłkarzy z Petersburga. Malafeev za zagranie ręką poza polem karnym i Hubocan za faul. Gospodarze zagrają w fazie grupowej i po długiej przerwie będzie można w końcu oglądać Polaka w pierwszym składzie w Champions League w niesłabym klubie. Podkreśliłbym jeszcze, że nie pamiętam, czy kiedykolwiek widziałem gol po rzucie z autu w pole karne i strąceniu piłki głową, a taki padł w rywalizacji Kopenhagi z Rosenbergiem. Komplet wyników środowych:

Ajax 2:1 Dynamo Kijów
Auxerre 2:0 Zenit
Kopenhaga 1:0 Rosenborg
Tottenham 4:0 Young Boys
Zilina 1:0 Spart Praga


Już za około 10 minut rozpocznie się losowanie fazy grupowej, o którym napiszę parę słów jutro.

Brak komentarzy: