niedziela, 28 lutego 2010

Top 10 kawałków XXI wieku z USA

Przedstawię 10 moich ulubionych utworów, które wyszły na światło dzienne w XXI wieku. Selekcja była naprawdę trudna i dlatego nie ponumeruje kolejności, gdyż to Mission Impossible jak Tom Cruise. Brałem pod uwagę około 50 kawałków, których słuchało mi się nie tyle co dobrze, ale z pasją i które będą w stanie przetrwać próbę czasu. Nie starałem się patrzeć, którego rapera bardziej lubię, cenię, czy uważam, że ma lepsze płyty, ale tylko na to, którym kawałkiem się jarałem mocniej. No i starałem się oczywiście zachować różnorodność. Wyszło mi takie coś:

Akrobatik – Remind My Soul

Zdecydowanie najlepszy track utalentowanego artysty z Bostonu, do którego powracam nierzadko. Ostatnio nawet się nim ponownie jaram, dlatego od niego zacząłem tworzyć listę. Akrobatik to wszechstronny tematycznie i nietuzinkowy raper, który porusza różne kwestie. „Remind My Soul” to utwór konceptowy. Mamy 5 krótkich, ale treściwych zwrotek, które kończą się praktycznie tak samo – najpierw MC nawija o pewnych problematycznych kwestiach, a na końcu powołuje się na postać historyczną (a konkretniej przedstawiaja jej domniemaną reakcję) związaną z owymi problemami.

we thought to worship these rappers and athletes and actors
many who think they better in the walk right passed ya
it's what you do off camera and off the court
that really makes you worthy of the people support
but some brothers get those millions and forget how to behave
Arthur Ashe must be turnin' in his grave
like remind my soul

Piękna nuta, a niesamowity bit dodaje jej tylko uroku


C.O.S. – Stress

No tak, kiedy jakikolwiek numer tego Latynosa ma tytuł przywołujący na myśl ciężkie i trudne wydarzenia lub chwile, można się spodziewać, że wykonanie powali na kolana jak wczorajszy wynik meczu Chelsea – Manchester City. Nie inaczej jest w przypadku „Stress” – najlepszego utworu z „The Whole Truth”. C.O.S. co prawda rymuje tylko jedną zwrotkę i mimo że goście (m.in. Crookwood znany z ,,Till Somebody”) zaprezentowali się dobrze, to gospodarz ich zdeklasował. Mógłbym napisać wszystkie jego linijki, bo są genialne, ale ograniczę się do kilku:

cause every morning that i wake up shit ain’t change
I got so much on my mind just trying deal with this game
no matter how much I drink, the pain is there
it’s just as soon as another bottle gone, the pain is there
still rain is pouring on me, I’m still all wet
I’m still cold, I’m still looking for someone to hold
I still stroll through the hood like it ain’t no thang
I still snatch a bitch from you like a thick gold chain

Świetna, emocjonalna, poruszająca zwrotka na uderzającym bicie z super flow artysty tworzy wyśmienity track. Niestety nie ma go na youtubie :(

Little Brother – Speed

Jak słuchacze jedynie polskiego rapu usłyszą kawałek ,,Speed”, to powinien im się skojarzyć bit, gdyż sampel z tej nuty znalazł się w utworze ,,Ławka, chłopaki z bloku” Numer Raza. W każdym razie „Speed” to kwintesencja życiowego rapu. Phonte i Big Pooh stworzyli wyśmienity, trafny tekst na temat życia, a mówiąc ściślej tempa życia, które jest, jak można się domyśleć z tytułu, zbyt szybkie.

another day to face,
I'm share cropping in the paper chase
take a deep breath and clear my database
it's afternoon I'm talking shit to my alarm clock
cause I gotta face this world of capitalistic onslaught

we turning early morning late night times

Amtrak Monday morning to come back rides
catch a couch on the weekend, a place I rarely did sleep in

Wersy, jak widać, są konkretne, a to przecież tylko jest przedsmak tego, co nas czeka w tej nucie. Refren jest wyborny i doskonale pasuje do reszty.


Atmosphere – Your Glass House

To, co Slug oraz Ant zrobili w tym kawałku przechodzi moje pojęcie. Na pierwszy rzut oka kawałek jest na temat imprezy, a raczej tzw syndromu dnia następnego – kaca. Jednakże, czy taki ktoś jak Slug nagrałby takie coś? Odpowiedź jest oczywista – nie. „Your Glass House” ma drugie dno. Niesamowicie fotograficzny opis, jaki zaserwował nam ten biały raper, jest metaforą. Ja uważam, iż niemożność rozpoznania przez bohatera (bohaterki) opowieści swojego domu po powrocie z ostrej imprezy, jest równoznaczna z niemożnością rozpoznania samego siebie oraz beznadziejności w jaką bohater wpadł w życiu. Niekoniecznie musi być to związane z byciem alkoholikiem, ale inną osobą, niż się było jakiś czas temu.

hangover ain't a strong enough word
it don't describe what just occurred


now what you need is silence and
you don't want no one to see you like this
maybe you don't recognize it but

this is your home this is where your life lives

Duża zasługa w tym utworze również leży w podkładzie Ant’a, który jest przeszywający i idealnie pasuje do tematyki. Co prawda jest do tego teledysk, ale on w ogóle mi się nie podoba, dlatego go nie umieszczę.


Betrayl – Blunted On A Rainy Day

Temat przewałkowany na tym blogu nie raz, dlatego nie chcę mi się znowu tego robić. Musiałbym napisać to samo, a nie ma sensu się powtarzać – genialna uliczna poezja. Z nowych rzeczy, to przytoczę inne wersy i powiem, że dowiedzialem się, iż ,,The Life N Death Of My Hood nie jest debiutanckim albumem artysty! Wydal w 2005 roku jeszcze ,,My Heartz In The Hood". Dam też linka do youtuba na zasadzie, że się wyświetli na blogu – ale ze mnie Genius jak GZA!

pain is my teacher I wait to the cheeba
whether the blunt is set up, everyday getting deeper
gonna see him in casket, one last time to hug him
at least he knows know niggas that really love him


love of money brought me so much hood pain
I need a sexy ghetto queen with a good brain

sun might be out now but later it could rain


Digital Underground – Blue Sky

Zaskocznie, bo ta pozycja to istny oldschool w porównaniu do innych, ale tylko pozornie. „Blue Sky” to track pochodzący z najnowszego albumu byłej ekipy 2Paca, wydanego w 2008 roku o nazwie „Cuz A D.U. Party Don't Stop”. Jednak sama obecność owej nuty jest zaskoczeniem, mając na uwadze mój stosunek do Digital Underground, bo uważam ich za po prostu słabą ekipę. Niemniej jednak znalazła się jedna czarna owca, w której futerku się zakochałem i dlatego ,,Blue Sky” ląduje na liście. Najlepiej wypadł Shock G, a kawałek jest idealny na letni relaks, bit oraz refren mnie hipnotyzują, a tekst jest dobrym uzupełnieniem.

self-defense is the only reason i clap cats
otherwise? No, I’m above that

it’s very likely out here in Cali
you ever date one like Lucy Lu? I do
and I got a J. Lo clone too
see, her ass is one of the biggest asses
but she passed it on the night that I met her
so it made mind better
sometimes not famous one be even badder

if sexing is sinning then devil is winning
and he’s been winning since the very beginning
when we was swimming, women
they flock like birds in the summer
I watch ‘em migrate to these big cities one after the other
got nothing but love my brothers
and when they hop hop hop at each other
I’ll be busy getting numbers


Nie ma niestety tego kawałka w necie, dlatego też ilość przytoczonego tekstu (raczej poprawie) to nadrobi.

Blue Scholars – Back Home

Kolejny deut po Atmospohere, który się tutaj znalazł. Geologic jako raper i Sabzi jako producent – oboje spisali się co najmniej doskonale. Rymująca część Blue Scholars dostarczyła bardzo mądrego tekstu, w którym można odnaleźć naprawdę inteligentnych i co ważne prawdziwych, a zarazem niestety smutnych wersów na temat społeczeństwa. Geologic poruszył kwestie, jak system wykorzystuje ludzi, sprawiając, że społeczeństwo staje się coraz bardziej ogłupiane i cierpią niewinni oraz ich bliscy. Zwrócił uwagę, jak ważna jest właściwa edukacja dla młodej części społeczeństwa oraz nieukrywanie prawdy.

in each mind resides a potential so potent
they make us think we ain't got it
if we did then we'd control shit

No i jeszcze przytoczę całą 2 zwrotkę, bo bije po oczach:

and somewhere a soldier kissed his family goodbye
and he was walking like a warrior the water in his eyes
he left in late September said he'll be back in July
now the child is asking mommy "Why did daddy have to die?"
she says he fought for freedom, but she knows it's just a lie
cause her father was a veteran with benefits denied
now the fire in her eyes burn brighter
with the passin' of the minutes into hours and the hours into days and

days turned to night, nights turned to face the other way
one sister strong holding down the whole family
it's just one in over three thousand casualties
and back home we battle with apathy


Nawet klip został nakręcony do tego numeru
http://www.youtube.com/watch?v=En8DwCeKa6M - niestety nie da rady umiescić linka bezposrednio na blogu.

Lil Coner – No Ordinary Thug

Zdecydowanie najlepszy kawałek Lil Coner’a, ale można by rzec, że niczym nie wyróżniający się – artysta przedstawia swój wizerunek, jak się nie trudno domyślić, wizerunek ulicznika, którym Coner niewątpliwie jest. Jednak ten utwór ma coś w sobie, co mnie do niego ciągnie i nie pozwala przestać się jarać już od trochę ponad 3 lat (pozdro dla Apoka, który mi go pokazał). Po raz kolejny atutem numeru jest świetnie zanucony (zaśpiewany?) refren tym razem przed Davinę, którą można kojarzyć z kawałków Big Tone’a. Sam tekst Lil Conera jest po prostu dobry, dla mnie wręcz idealny i nie można było stworzyć lepiej pasujących wersów do innych elementów ,,No Ordinary Thug”.

I’m fucking hoes
but i’m still looking for my true love

mama tried to raise me right but the son was a hustla
cops take me and these suckers wanna see me suffer


I walk the streets like I’m Tony Montana
and wipe the blood off my kicks with my red bandana


my life's reckless, boy it weights too much
just like guns that I carry, man I bury you fucks

No właśnie tak to wygląda od strony lirycznej, przy czym muszę zaznaczyć, że teledysk, który został nakręcony jest moim ulubionym ze wszystkich. Powala mnie jego prostata, ale również fakt, iż Lil Coner wystąpił w nim z… Uwaga! Piwem. Nie szampanem, nie whisky, a po prostu ze zwykłym, poczciwym, smakującym każdemu z nas piwem, które możemy sobie kupić w sklepie albo poprosić kogoś innego jak nie ma się wystarczająco lat jak Emancipator w czasie wydania „Soon It Will Be Cold Enough”.


Last Emperor feat. Too Poetic – One Life

W większości przypadków nie naznaczam w tytułach nut obecności gości i jedynie od czasu do czasu wspomnę o nich w opisie, ale tutaj muszę zrobić inaczej, bo to osoba Too Poetica czyni ten track genialnym i pięknym. No tak, Last Emperor w swojej zwrotce głównie zastanawia się nad tym, co może stać się z człowiekiem po śmierci, a Too Poetic walczy ze śmiercią i to wcale nie tylko w swojej zwrotce, ale w życiu, a raczej wypadałoby użyć czasu przeszłego, gdyż tę walkę, w której tak naprawdę był przegrany od samego początku, już przegrał 15 lipca 2001 roku. „One Life” był ostatnim kawałkiem, który artysta nagrał i w nim pożegnał się ze światem. Chyba, że nie muszę uzasadniać, dlaczego ten track jest zdecydowanie najbardziej poruszającym i smutnym w historii rapu.

paralyzed on the bathroom floor by pain
last month I endured, but now I can't ignore
feels like railroad spikes being stuck in my liver
am I dying? Eyes crying, body starting to shiver

test results suggest your colon and your liver
is so cancerous you got three months left
Me and Death is playing chess ever since then
my strength is the most high, my fam and close friends
The Last Emp and Set Free blessed me with a verse
staying healthy comes first
look at me things could be worst

Powyższe wersy są najbardziej istotne, ale cała zwrotka przyprawia o łzy. Na wyróżnienie zasługuje również świetnie wykonany refren przez Estero


Blu & Exile – Show Me Good Life

Ta pozycja zamyka moje top 10. Pisałem o niej dość sporo w recenzji „Below The Heavens”. Mogę tylko powtórzyć, że Blu porusza tutaj problemy, z którymi każdy z nas może się zetknąć w swoim życiu, co sprawia, iż „Show Me Good Life” staje się nam bliskim kawałkiem (nawet za bliskim, jak ktoś miał wpadkę i zrobił swojej dziewczynie niechcący dzieciaka), a jego wymowa tylko wzrasta. Zacytował naprawdę sporo w ostatniej notce związanej z rapem z owej nuty, ale nie wspominałem o zwrotce Aloe Blacc’a, który udzielił się gościnnie, dlatego zapodam trochę linijek z niej:

every day it gets colder when the breezes blow
grandmamma sat me down and said you need to know
boy, you’re little light in this world, let your heat just glow
have patient, some things take time
it ain’t no limit to the goals that you can hold in your mind


Oraz coś od Blu:

what the fuck am I supposed to do
when he’s telling me ‘Dad I need some food’?
I’m looking down at my stomach and mine is grumbling too
what can I tell him when he’s twenty-two
and he’s asking me what the fuck I was thinking
when mommy’s tummy grew?
was I scared, was I getting prepared?
or did I even think of leaving her without a father’s care?
should I tell him that it’s hell here and life ain’t fair?
or should I try to make a change when he’s pulling on my leg?

Biorąc pod uwagę wersy, które zacytowałem w tej notcę oraz w recenzji ,,Below The Heavens” to tekst prawie całego ,,Show Me Good Life” się znalazł na blogu hehe.


-----------------------------------------------------

Stworzenie tej listy było trudnym i dość żmudnym zadaniem, ale nie żałuję wysiłku w nie włożonego, bo przynajmniej konstruktywnie spędziłem sporo czasu. Mam tylko jeden mały wyrzut sumienia, że „Won’t Let Me Out” C-Murder’a, nie zmieściło się w top 10. Uwielbiam go nie mniej niż wyżej wymienione nuty, ale musiałem z wyselekcjonowanej 11, bo nie udało mi się wybrać 10, coś odrzucić losowo.

Brak komentarzy: