poniedziałek, 21 lutego 2011

23 kolejka Bundesligi

W środę zostało rozegrane zaległe spotkanie między Hamburgiem, a ST. Pauli, a więc był to pojedynek derbowy. Takiego typu meczu często kończą się niespodziewanym wynikiem i tak samo było w tym przypadku, bo goście zwyciężyli 1:0. Było to ich 3 zwycięstwo z rzędu i umacniają się w środku tabeli, będąc z dala od strefy spadkowej.

Piątek

Ekipa Norymbergi w ostatnich trzech kolejkach odniosła 3 zwycięstwa i biorąc pod uwagę jedynie ostatnie 3 tygodnie, była najlepszym zespołem Bundesligi. Teraz piłkarze Heckinga mierzyli się z Eintrachtem, który z spotkania na spotkanie coraz bardziej się pogrąża. Gospodarze podtrzymali swoją wyśmienitą passę, ponieważ pokonali Frankfurtczyków aż 3:0, a bramka na 2:0 autorstwa Maka była przecudnej urodny. Piękny lob. Norymberga konsekwentnie pnie się w górę i do miejsca premiowanego grą w Lidze Europejskiej traci tylko 2 punkty.

Sobota

Grający w kratkę Hamburg przed własną publicznością podejmował bardzo słabo spisujący się Werder. Rywalizacja zapowiadała się interesująco, ale faworytem mimo wszystko byli gospodarze. Marco Marin ponownie zagrał na innej pozycji, tym razem wystąpił w roli lewego skrzydłowego, ale nie pomogło to Bremeńczykom uchronić się przed pogromem. HSV pewnie i zasłużenie zwyciężyło 4:0, nie pozostawiając cienia wątpliwości, kto był zespołem lepszym. Podopieczni Thomasa Schaafa muszę się w końcu wziąć w garść, ponieważ strefa barażowa już puka do drzwi.

Kaiserslautern potrzebowało punktów, bo w ostatnich 4 kolejkach zdobyli zaledwie jedno oczko. Ciężko było graczom Marco Kurza szukać tych punktów w Hannoverze, gdzie czekali na ich zawodnicy gospodarzy prowadzeni przez Mirko Slomke. No i faktycznie Czerwone Diabły nie miały w tym meczu nic do powiedzenia, zostając pokonanym 0:3 i wracając z zerowym dorobkiem punktowym. Hannover 96 nadal pozostaje w grze nawet o wicemistrzostwo Niemiec, ponieważ nie traci kontaktu z czołówką.

Zmiana szkoleniowca w drużynie Wolfsburga nie przynosi na razie żadnych efektów, ponieważ Wilki poniosły już czwartą porażkę z rzędu. Tym razem ulegli na wyjeździe Freiburgowi 1:2, mimo że mogli od 28 minuty cieszyć się z prowadzenie po golu nowego nabytku Helmesa. Widać, że mecz zawieszenia przydał się Diego, bo Brazylijczyk rozegrał świetnie spotkanie. Było to cenne zwycięstwo dla gospodarzy, ponieważ nadal utrzymują miejsce w górnej części tabeli i mają szanse zakończyć sezon w pierwszej piątce.

Lider z Dortmundu był stawiany w roli zdecydowanego faworyta w pojedynku z ST. Pauli, mimo że w ostatnich dwóch kolejkach tylko remisował. Tym razem piłkarze Kloppa nie rozczarowali swoich kibiców, bo zagrali świetne spotkanie, które wygrali 2:0, a mogło być więcej. Od kontuzji Kagawy, Robert Lewandowski ciągle grywa w pierwszym składzie na pozycji cofniętego napastnika. Jednak jak Błaszczykowski wyleczy kontuzję, możliwym jest, że Lewy usiądzie na ławce, a na jego pozycji będzie grał Gotze (grający obecnie na pozycji Błaszczykowskiego), który jest bardzo uniwersalnym piłkarzem i może grać na każdym skrzydle jak i w środku.

FC Koln ostatnio zaskakuje wszystkich. Ich forma w rundzie rewanżowej jest bardzo dobra i dzięki temu dzieli ich bezpieczna odległość od strefy barażowej, nie wspominając nawet o strefie spadkowej. W 23 kolejce Bundesligi Koziołki wybrały się do Hoffenheim, gdzie czekał na nich zespół prowadzony przez Pezzaiuoliego. Wiedziałem, że to nie będzie łatwa przeprawa dla przyjezdnych i się nie pomyliłem, ponieważ spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Nie był to jednak sprawiedliwy wynik, gdyż Wieśniaki miały więcej z gry i stworzyli sobie więcej dogodnych sytuacji, ale mieli pecha, ponieważ aż 3 razy Rensinga ratował słupek.

W ostatnim sobotnim meczu o 18:30 Mainz podejmowało Bayern. Faworytem spotkania byli oczywiście Bawarczycy, którzy są w lepszej formie niż ich sobotni rywale, z których zaczyna wylatywać powietrze. Goście szybko objęli prowadzenie, ponieważ już w 9 minucie gola zdobył Schweinsteiger po asyście Robbena. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Monachijczyków, ale ekipa FSV wcale nie była gorsza. Gospodarze stwarzali groźne sytuacje, ale brakowało im skutecznego wykończenia. Na początku drugiej części spotkania bramkę zdobył Muller, co dało graczom Van Gaala spokój. Ostatecznie mecz zakończył się ich zwycięstwem 3:1, a ciekawym faktem do zanotowania jest to, że Luis Gustavo grał na trzech pozycjach. Najpierw lewy obrońca, potem defensywny pomocnik i na końcu jako stoper. Zwycięstwo zasłużone, ale Mainz nie położyło się przed Bayernem i także dzielnie walczyło. Niepokoi trochę uraz Mario Gomeza, bo nie wiadomo, czy będzie gotowy na środowe spotkanie z Interem.

Niedziela

Bayer Leverkusen i Stuttgart przystępowały do tej rywalizacji, mając pewnie jeszcze w pamięci swoje czwartkowe potyczki w ramach Ligi Europy. Aptekarze rozbili na wyjeździe Metalist aż 4:0, natomiast VFB, mimo że prowadziło w Lizbonie 1:0, uległo Benfice 1:2. Tutaj faworyt był tylko jeden, bo jak gra kandydat na wicemistrza z pretendentem do spadku, to inaczej być nie może. Padło sporo bramek, bo aż 6, ale 4 strzelił Bayer, a 2 Stuttgart i zgodnie z przewidywaniami gospodarze zdobyli 3 punkty. Bardzo cieszą mnie 2 trafienia KieSlinga, który tym razem wyszedł w pierwszym składzie i zagrał całe 90 minut. Mam nadzieję, że chłopak powoli wraca do formy z poprzedniego sezonu. Wspomnę także o Sidney Samie chłopaku, który cały czas mnie zadziwia, utrzymując bardzo wysoką formę. No, a Stuttgart nadal w dołku i nadal w strefie spadkowej. Za tydzień wyjazd do Frankfurtu i może tam w końcu uda się zespołowi VFB coś ugrać.

Światełko w tunelu pojawiło się dla Borussi M’gladbach, która niespodziewanie pokonała na własnym obiekcie Schalke 2:1. Może jeszcze na pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech dla gospodarzy nie jest za późno. Porażki goście nie mają prawa tłumaczyć zmęczeniem wtorkowym meczem w Lidze Mistrzów, ponieważ minęło od tamtego momentu kilka dobrych dni. Huntelaar wciąż nie robi kompletnie nic produktywnego na boisku i po raz kolejny został oceniony przez Kicker na 6. Co się stało z tym zawodnikiem, który przecież na początku sezonu spisywał się bardzo dobrze?

Tabela. Oczywiście w przypadku równej liczby punktów decyduje różnica bramek.

1)Borussia D. – 55 punktów
2)Bayer – 45 puntów
3)Bayern – 42 punkty
4)Hannover – 41 punktów
5)Mainz – 37 punktów
__________

14)Werder – 24 punkty
15)Wolfsburg – 23 punkty
16)Kaiserslautern – 23 punkty
17)Stuttgart – 19 punktów
18)Borussia M. – 19 punktów

Liga Mistrzów, Eliminacje Ligi Mistrzów, Liga Europy, Baraże, Spadek.

Strzelcy

Gomez – 18 goli, Bayern
Cisse – 16 goli, Freiburg
Gekas – 14 goli, Eintracht
Ya Konan – 11 goli, Hannover
Lakic – 11 goli, Kaiserslautern

Brak komentarzy: