piątek, 18 czerwca 2010

DonGuralesko - Totem Leśnych Ludzi

DonGuralesko to postać, której nie trzeba przedstawiać. Poznaniak, który jest w grze już od końca lat 90-tych, ma STYL i jest aktywny na scenie, bo przecież nagrywał w Killaz Group czy Kasta Składzie.

Tekstowo mnie zaskoczył. VNM rapował kiedyś ,,Mówisz, że nawijam tylko o hajsie – morda na kłódkę!”, a gospodarz przedstawianego albumu mógłby walnąć follow-upa ,,Mówisz, że nawijam tylko bragga – morda na kłódkę?”. No i faktycznie, bo na ,,Totem Leśnych Ludzi” są numery o czymś. ,,Zanim Powstał Totem” – dość ciekawy konceptowo kawałek wyróżniający się na tle innych, ,,Betonowe Lasy Mokną” – tutaj Gural próbuje być dość refleksyjny i poruszyć głębsze tematy, ,,Dzieci Kosmosu” – krytyka materialnej postawy ludzkiej, ,,Migają Lampy” – świetna narracja z perspektywy obserwatora ulicy, zdecydowanie najlepszy track na krążku czy też ,,Złoty Róg” – autobiograficzny numer. Oczywiście są też pozycje, w których nie zabrakło typowego braggadacio czy po prostu rymów dla rymu. Wyróżnić mógłbym ,,Tańczymy Walczyk” czy ,,To O Tym Jest Między Innymi”, w których gospodarz rozjechał lirycznie. Nie zarzucam raperowi takiego stylu, bo w nim się spisuje naprawdę świetnie, ale swoje najlepszy czasy pod względem tekstowym, a więc ,,Opowieści Z Betonowego Lasu” oraz ,,Nokaut” ma za sobą. Rok 2002 to był jego rok. Jednakże nadal Poznaniak potrafi dowalić mocnymi linijkami:

na osiedlach bez zmian, rymów bezmiar
a ja ciągle ten sam, chociaż inny bez dwóch zdań

płynie, interes kwitnie, żule kupują Żytnie
to trudne, życie ich okrutnie wytnie
w oknie stary pies szczeka, taryfiarz czeka
moknie plandeka, monopol tutaj jest jak mekka
wyje karetka, w kieszeni ostatnia bletka
na przystanku klientka na typa wściekła
on wściekły na nią, razem się ranią i manią
emocji banią jadą z bajerą tanią


Ogólnie warstwa muzyczna ma wzloty i upadki.. Wkurza mnie kobza, bo inaczej tego nazwać nie mogę, w numerze ,,Giovanni Dziadzia”. W brzmieniu nie podobają mi się także odgłosy różnych zwierząt i ogólnie natury. To jest np w ,,Betonowe Lasy Mokną” pod koniec ,,Dzieci Kosmosu” czy ,,Goryl”. Oczywiście to dość ciekawy zabieg, ale mi on kompletnie nie przypadł do gustu. Nie ma wielu bitów, które mnie niszczą się, ale wyróżnić mogę ,,Migają Lampy”, ,,Pale Majki”, ,,To O Tym Jest Między Innymi”, ,,RAP”, ,,Złoty Róg”, więc jest nie najgorzej. Jednak dla mnie ,,El Polako” było pod tym względem trochę lepszą płytą. Co do flow to Poznaniak od wielu lat stanowi czołówkę polskiej sceny. Top 3, Top 5 czy może nawet numer 1. Kapitalnie płynie po podkładach bez względu czy są fajne, czy nie są fajne. Widać, że to Gural rządzi i miota bitem, a nie bit nim.

W każdym razie ogólnie pozostaje pewien niedosyt. Artysta zrobił na mnie naprawdę dobre wrażanie ostatnim krążkiem i mimo że nie czekałem jakoś niesamowicie na ,,Totem Leśnych Ludzi” ( w zasadzie to w ogóle nie czekałem), to myślałem, iż materiał lepiej mi siądzie. Nie jest fatalnie, ale daleko od ideału. W 2008 w czerwcu wydali płyty Gural oraz Tede, którymi się jarałem. W 2010 wydał na razie ten pierwszy i niezbyt mnie zachwycił. Zobaczymy, co zrobi mój drugi najlepszy raper w tym kraju, ale sądzę, że się nie zawiodę. Już 24 czerwca!

7/10



PS: Okładka to chyba jakiś żart.

Brak komentarzy: