poniedziałek, 29 listopada 2010

14 kolejka Bundesligi

Piątek

Mainz mierzyło się na własnym, lekko ośnieżonym obiekcie z ekipą Norymbergi, której ostatnio nie idzie. Gościom nie poszło także w tym spotkaniu, gdyż przegrali 0:3 i była to ich trzecia porażka z rzędu. FSV natomiast po kilku razach, kiedy wracali na tarczy, zwyciężają już drugi raz pod rząd. Punkty bardzo cenne, bo pozwalają im utrzymać pozycję wicelidera oraz powiększyć przewagę nad resztą stawki.

Sobota

Na Allianz Arena zgromadzeni kibice oczekiwali zwycięstwa Bayernu. Rywalem był Eintracht, a więc zespół, którego nie można było lekceważyć, ale zdecydowanie w zasiągu Bawarczyków. Gospodarze zagrali świetny mecz i wypunktowali piłkarzy Michaela Skibbe aż 4:1. Van Buyten, który ewidentnie zawinił przy, jak się potem okazało, honorowym trafieniu Gekasa (już 12 bramka tego zawodnika w sezonie), został zmieniony w przerwie meczu. Może w końcu Van Gaal przejrzy na oczy i nie będę musiał oglądać Belga w podstawowym składzie. Ogólnie sytuacja w drużynie z Monachium wydaje się być ustabilizowana i mimo trudnego wyjazdu za tydzień do Gelserkinchen liczę na komplet punktów.

Aż 6 razy bramkarze musieli łącznie wyjmować piłkę z siatki w rywalizacji Hamburga z Stuttgartem, z wyniku której zadowoleni mogli być jedynie gospodarze, gdyż zwyciężyli 4:2. Duży wpływ na przebieg spotkania miała czerwona kartka w 16 minucie dla Marici za obrazę sędziego, w momencie kiedy właśnie po trafieni Rumuna VFB prowadziło 1:0. HSV dzięki zdobyciu pełnej puli nie traci kontaktu z górną częścią tabeli, natomiast podopieczni Kellera idą konsekwentnie na dno tabeli. Jak na razie zwolnienie Christiana Grossa nie przynosi oczekiwanych rezultatów.

W bardzo dobrej formie ostatnio jest skrzydłowy z Bay Arena – Sidney Sam. W 14 kolejce ligi niemieckiej jego Leverkusen pojechało do Hoffenheim zmierzyć się z zespołem gospodarzy, który podobnie jak Bayer, jest w czołówce tabeli. Sam zdobył pięknego gola, już piątego w sezonie, goście prowadzili nawet 2:0, ale Wieśniaki walczyły do końca i udało im się ostatecznie doprowadzić do zasłużonego remisu.

Hannover poradził sobie bez problemów z Freiburgiem, ogrywając przyjezdnych 3:0. Mikro Slomka znowu przeżywa radosne chwile, bo jego podopieczni w ostatnich trzech kolejkach zainkasowali komplet punktów. Freiburg natomiast pozostaje obok Mainz jedyną ekipą, która w tym sezonie w Bundeslidze jeszcze nie zremisowała.

Felix Magath przystępował do pojedynku z Kaiserslautern na Wzgórzu Becenberg z uśmiechem na ustach. Nic dziwnego, bo wydawało się, że Schalke w końcu na pewno łapie rytm meczowy i będzie tylko zwyciężać. Po raz pierwszy szkoleniowcowi gości uśmiech zniknął z twarzy w 8 minucie, kiedy Lakic pokonał Neuera. Magath nie spodziewał się chyba nawet w najgorszych koszmarach, że uśmiech z jego twarzy zniknie jeszcze tego popołudnia aż czterokrotnie, bo właśnie jeszcze 4 bramki zdobyli piłkarze FCK1. 5:0 to pogrom. Pozostaje się tylko zapytać i co dalej z Schalke?

Ostatnim pojedynkiem sobotnim było spotkanie na Signal Iduna Park, gdzie spotkały się dwie Borussie. Ta z Dortmund zajmował pierwsze miejsce w tabeli, natomiast ta z Monchengladbach także pierwsze, ale jakby odwrócić tabelę. Zwycięzca mógł być tylko jeden i faktycznie zespół gospodarzy, w którego składzie od początku zagrali Piszczek oraz Błaszczykowski, pokonał przyjezdnych 4:1, ale musieli gonić wynik, gdyż to Borussia M. pierwsza zdobyła gola. Sen Jurgen Kloppa o mistrzostwie Niemiec staje się coraz bardziej realny, bo Dortmundczycy grają kosmiczny futbol i nie zwalniają tempa. Za tydzień pojadą do Norymbergii i nie sądzę, by nie wygrali.

Niedziela

Werder w lidze nie był w stanie wygrać w ostatnich 4 spotkaniach. Ich przeciwnicy, a więc beniaminek ST. Pauli w ostatnich 5 meczach. Musiało nastąpić w Bremie przełamanie i raczej na korzyść gospodarzy, którzy, mimo że bez sporej liczby podstawowych graczy przystępowali do tego spotkania, byli faworytami. No i Werder wygrał pewnie 3:0, a wszystkie gole zdobył Almeida. Thomas Schaaf i jego piłkarze w środę pożegnali się z europejskimi pucharami i muszą teraz skupić się w stu procentach na lidze, bo szansa nawet na trzecie miejsce nadal jest.

Wilki notują już trzeci remis z rzędu, tym razem nie będąc w stanie ograć słabszy personalnie zespól Kolonii na ich obiekcie. Zespół Wolfsburga mimo wszystko w tym sezonie zawodzi, bo mają spory potencjał kadrowy, ale nie przekłada się on na wyniki. Na pocieszenie mogę dodać, że trafienie Cicero na 1:1 z przewrotki, to najpiękniejsza bramka 14 kolejki w Niemczech. Koziołkom punkt zdobyty w tej rywalizacji daje wyjście ze strefy spadkowej, ale nie sądzę, że po 34 serii spotkań znajdą się poza nią.

Tabela. Oczywiście w przypadku równej liczby punktów decyduje różnica bramek.

1)Borussia D. – 37 punktów
2)Mainz – 30 punktów
3)Bayer – 26 punktów
4)Hannover – 25 punktów
5)Bayern – 23 punkty
___________

14)ST. Pauli – 14 punktów
15)Schalke – 13 punktów
16)Kolonia – 12 punktów
17)Stuttgart – 11 punktów
18)Borussia M. – 10 puntków


Liga Mistrzów, Eliminacje Ligi Mistrzów, Liga Europy, Baraże, Spadek.

Strzelcy:

Gekas – 12 goli, Eintracht
Cisse – 10 goli, Freiburg
Dzeko – 9 goli, Wolfsburg
Almeida – 9 goli, Werder
Lakic – 9 goli, Kaiserslautern
Gomez – 9 goli, Bayern

3 komentarze:

gawi pisze...

Będzie recka nowego Tedego ? Tede jak zwykle pozamiatał na polskiej scenie, według mnie.

A jak The Scale Breakers albo Dirty Circus ? Sprawdziłeś ?

Pein pisze...

Jak widać, mam nie mały zastój i jestem do tyłu z kilkoma notkami, ale postaram się nadrobić. Złapałem taki stan, że mam lenia i jedyne, co mi się chce to wyjść z chałupy i kupić alko...

Będzie Tede, ale raczej nie sądzę, że tym razem pozamiatał, chociaż tragedii oczywiście nie ma. :)

Jeszcze nie słuchałem ani The Scale Breakers (chociaż mam na dysku od dłuższebo czasu), ani Dirty Circus.

Daj mi kilka dni i wszystko wróci do normy. :)

gawi pisze...

W sumie z Tede to się chyba zgadzam, tamten komentarz napisałem pod wpływem emocji ;) podczas słuchania albumu po 3 trackach chyba, ale niestety w miarę słuchania kolejnych kawałków powoli zmieniałem zdanie, chociaż źle nie jest. Po pierwszym przesłuchaniu 7/10. Zdecydowanie fuckTEDE lepsze - 9/10 jak dla mnie.

Z tego co Ci pisalem, średnio przepadam za polskim rapem, ale mogę Ci polecić coś ciekawego. Nie wiem czy znasz Rasmentalism. Ment, czyli producencka strona tej grupy to mój ziomek, jak dla mnie mistrz produkcji - poziom światowy. Sprawdź chociażby najnowszy singiel "Delorean", z nadchodzącej płyty, do pobrania na ich stronie www.rasmentalism.com. To tylko 2 tracki więc szybki komentarz możesz zapodać ;).

Pozdr.