poniedziałek, 20 grudnia 2010

17 kolejka Bundesligi

Piątek

Ten włocławski internet jest problematyczny w porównaniu do tego poznańskiego, bo sopcast nie chciał się uruchomić, ale mimo tego znalazłem sposób, aby obejrzeć w miarę ludzkich warunkach spotkanie między Borussią M’gladbach, a Hamburgiem. Zakończyło się ono wygraną gości 2:1, ale to gospodarze stworzyli sobie więcej dogodnych sytuacji i nikt nie mógłby mieć pretensji, jakby ostatni zespół Bundesligi zgarnął 3 punkty. Niestety ta sztuka się nie udała, a głównym powodem była fantastyczna dyspozycja w bramce HSV Franka Rosta.

Sobota

Schalke w niezłym stylu pokonuje wysoko FC Koln przed własną publicznością 3:0. Hat-tricka zdobył Raul, który kończy rundę jesienną z dorobkiem 9 bramek, stając się najskuteczniejszym piłkarzem wicemistrzów kraju. Trzeba jednak zaznaczyć, że do pierwszego gola było to spotkanie dość wyrównane i nie można było powiedzieć, że gospodarze znacząco przeważali. To już 4 zwycięstwo podopiecznych Magatha w ostatnich 5 kolejkach ligowych, więc w końcu powrócili na dobre tory. Z jednej strony szkoda, że to już koniec rundy jesiennej, bo ekipa Schalke wyraźnie się rozpędziła, ale będą musieli poczekać kilka tygodni do wznowienia rozgrywek.

Eintracht gościł lidera Bundesligi, a więc Borussię Dortmund, która w lidze przegrała tylko raz i było to w pierwszej kolejce na Signal Iduna Park z Leverkusen. Mało kto spodziewał się, że Frankfurtczycy będą w stanie urwać punkty piłkarzom Jurgen Kloppa, a jednak. Nie dość, że gospodarze nie przegrali, to zainkasowali 3 punkty, a gola na wagę wygranej zdobył najskuteczniejszy piłkarz rundy jesiennej – Gekas. Dortmundczycy mogą żałować kilku niewykorzystanych sytuacji, a szczególnie Barrios, który mimo że strzela sporo bramek, w tym sezonie spisuje się trochę słabiej niż w poprzednim. A konkurencja w osobach Zidan’a i Lewandowskiego nie śpi. Porażka nie zmienia faktu, że Borussia to zdecydowanie najlepszy zespół w tym sezonie i zasługują na pozycją lidera.

Slomka miał apetyt na zakończenie rundy jesiennej jako wicelider. Musiały zostać spełnione 2 warunki. Po pierwsze, jego Hannover musiał ograć na wyjeździe Norymbergę i Bayer Leverkusen musiał zgubić punkty w pojedynku z Freiburgiem. Niestety, ale pierwsze założenie się nie spełniło, bo ekipa Hannoveru przegrała 1:3. Jednak na półmetku rozgrywek miejsce numer 4 dla drużyny, która miała bronić się przed spadkiem, jest na pewno czymś wyjątkowym. Zobaczymy, czy piłkarze Mirko Slomki równie dobrze będą się spisywać w rundzie wiosennej. Osobiście nie wydaje mi się, ale to się okaże.

Wolfsburg i Hoffenhheim ostatnio tylko remisują mecze, więc najbardziej prawdopodobnycm rezultatem w pojedynku bezpośrednim był także remis. Z drugiej strony była to świetna okazja na przełamanie dla którejś z ekip. Nic takiego nie nastąpiło, bowiem padł wynik 2:2. Wilki pokazały charakter, bo odrobili 2 bramkową stratę. Bramkę na wagę punktu zdobył w ostatniej minucie Dzeko. 13 miejsce dla zespołu, który posiada najbardziej wartościową kadrę tuż po Bayernie, wg transfermarkt, to na pewno nie powód do dumy.

Werder ma fatalny sezon. Odpadli już z europejskich pucharów, w Bundeslidze dolna część tabeli, sporo kontuzji i można by tak jeszcze trochę powymieniać. Na zakończenie rundy przyszło zmierzyć im się na Weserstadion z beniaminkiem FCK1. Ekipa Thomasa Schaafa mimo grania przez pewien czas w przewadze jednego zawodnika, nie zdołała nawet zremisować spotkania i uległa gościom 1:2. Kaiserslautern zdobywa cenne punkty i tak jak już pisałem jakiś czas temu – dla mnie ten beniaminek nie spadnie z ligi.

W ostatnim sobotnim pojedynku ST. Pauli mierzyło się z Mainz. W pierwszych 45 minutach można było być świadkiem ostrego strzelania, bowiem połowa zakończyła się wynikiem 3:1 na korzyść zawodników FSV, którzy byli lepsi na murawie. W 57 minucie trener gospodarzy zdecydował się przeprowadzić potrójną zmianę. Beniaminek zdobył bramkę kontaktową, ale co prawda żaden z piłkarzy wprowadzonych na murawę nie miał przy niej udziału. Jednak to tylko zmotywowało przyjezdnych do lepszej gry i ostatecznie zwyciężyli 4:2.

Niedziela

W bardzo trudnych warunkach przyszło Bayerowi Leverkusen zmierzyć się z ekipą Freiburga, która jeszcze w tym sezonie nie zremisowała. Faworytem byli gospodarze i to oni pierwsi objęli prowadzenie, ale przyjezdni zdołali w miarę szybko wyrównać. Wielkie opady śniegu sprawiły, że ostatnie 20 minut pierwszej połowy przebiegło bez stworzenia żadnej dobrej sytuacji podbramkowej dla któregokolwiek klubu. W przerwie śnieg został w pewnym stopniu usunięty z murawy i grało się trochę lepiej. Niespodziewanie SC Freiburg zdobył bramkę na 2:1 i zrobiło się nieciekawie dla Bayeru. Aptekarze co prawda przeważali do końca spotkania, ale goście bronili się na tyle umiejętnie i mądrze, że zdołali wywieźć cenny punkt z Bay Arena, gdyz Leverkusen dobył tylko jeszcz jednego gola. Zarazem był to pierwszy ich remis w sezonie 2010/2011.

Rudnę jesienną w Niemczech kończył mecz Stuttgartu z Bayernem. Dla nowego szkoleniowca gospodarzy był to debiut w Bundeslidze w roli trenera VFB. Nie był on jednak udany, mimo że spotkanie było szalone. Nie chodzi tylko o wynik, bo skończyło się 5:3 dla Bawarczyków, ale przebieg meczu. Do 30 minuty było to wyrównane spotkanie, w którym nie brakowało walki i zaciętości z obydwu stron. Proste błędy w defensywnie gospodarzy sprawiły, że mistrzowie kraju zdobyli 2 gole w odstępie 3 minut. Poszli za ciosem i kolejne trafienie zaliczył Ribery, dając Bayernowi prowadzenie 3:0 do przerwy. Bruno Labbadia zareagował, wpuszczając na murawę Harnika i było to dobre posunięcie, gdyż zdobył on 2 bramki. Ogólnie druga część meczu przebiegła pod znakiem fatalnych błędów ze stron defensyw obu zespołów. Dużo nerwowości można było zobaczyć na boisku, ale dla mnie na szczęście skończyło się zwycięstwem Monachijczyków. Warto nadmienić, że Mario Gomez zdobył hat-tricka. Cieszy wygrana, ale styl gry niezbyt. Jak nie będzie poważnych wzmocnień w linii obrony, to cienko widzę rywalizację z Interem i walkę o mistrza kraju.

Tabela. Oczywiście w przypadku równej liczby punktów decyduje różnica bramek.

1)Borussia D. – 43 punkty
2)Mainz – 33 punkty
3)Bayer – 33 punkty
4)Hannover – 31 punktów
5)Bayern – 29 punktów
6)Freiburg – 28 punktów
7)Eintracht – 26 punktów
8)Hoffenheim – 25 punktów
9)Hamburg – 24 punkty
10)Schalke – 22 punkty
11)Norymberga – 22 punkty
12)Kaiserslautern – 21 punktów
13)Wolfsburg – 19 punktów
14)Werder – 19 punktów
15)ST. Pauli – 17 punktów
16)Kolonia – 15 punktów
17)Stuttgart – 12 punktów
18)Borussia M. – 10 punktów

Liga Mistrzów, Eliminacje Ligi Mistrzów, Liga Europy, Baraże, Spadek.

Strzelcy:

Gekas – 14 goli, Eintracht
Cisse – 13 goli, Freiburg
Gomez – 12 goli, Bayern
Lakic – 11 goli, Kaiserslautern
Dzeko – 10 goli, Wolfsburg
________________________

Runda jesienna w Niemczech niewątpliwie była bardzo ciekawa. Nie brakowało niespodzianek i sporych rozczarowań. Obecność Hannoveru i Mainz w pierwszej piątce, tak wielka przewaga lidera nad obecnym mistrzem kraju, fatalna postawa Stuttgartu, Werderu, Wolfsburga i nie najlepsza Schalke – te rzeczy rzucają się w oczy i stawiają wiele pytań. Czy sytuacja na koniec sezonu się zmieni? To jest pewne. Niepewnym pozostaje jednak fakt, JAK ta sytuacja się zmieni… Wszystko się może zdarzyć tu, ponieważ to jest Bundesliga. Teraz czas na miesiąc przerwy i wracamy do gry 14 stycznia.

Brak komentarzy: