wtorek, 26 października 2010

Podsumowanie trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów 19 i 20 październik

Wtorek

Grupa E

Bayern 3:2 Cluj

Po naprawdę nienajgorszym występie w ostatniej kolejce ligowej można było się spodziewać, że Niemcy nie powinni mieć większych problemów z ograniem Rumunów. Nic bardziej mylnego, bo Monachijczycy grali słabo, bez pomysłu i polotu. Jak więc wytłumaczyć wynik? Ano tak, że piłkarze Cluj strzeli sobie praktycznie 3 samobójcze bramki. Bawarczycy mają komplet punktów w grupie i praktycznie zapewniony awans, ale styl gry pozostawia wiele do życzenia.

Roma 1:3 Basel

Chyba nikt się nie spodziewał takiego obrotu spraw w Rzymie. Roma miała tam kilka swoich okazji i nawet raz słupek stanął na przeszkodzie zdobycia bramki, ale Szwajcarzy po prostu byli lepsi w każdym aspekcie. Trafienia na 3:1 to najlepsze podsumowanie występu gospodarzy, którzy niespodziewanie lądują na ostatnie miejsce w grupie.

Grupa F

Spartak 0:2 Chelsea

Spotkały się jak na razie dwa niepokonane zespoły tej grupy, ale podopieczni Carlo Ancelottiego przyjechali do Moskwy w roli faworyta, murowanego faworyta. Owszem, udało się wywieźć ważne 3 punkty, ale mecz był ciężki, bo to gospodarze stworzyli sobie więcej sytuacji, ale albo dobrze interweniował Cech, albo brakowało precyzji.

Maryslia 1:0 Zilina

Natomiast we Francji dla kontrastu grały ekipy, które jeszcze nie zdobyły punktu, a Olimpique nawet nie strzelił bramki. Jasnym było, że ta sytuacja się zmieni (mowa o pierwszej) i wysoce prawdopodobnym, iż na korzyść gospodarzy. No i tak właśnie się stało, co prawda skromne zwycięstwo, ale cenne.

Grupa G

Real 2:0 Milan

Chyba nie trzeba być geniuszem, aby domyślić się, że pojedynek na Bernabue był największym hitem 3 kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Dla Jose Mourinho była to w zasadzie pierwszy bardzo poważny test w sezonie. Portugalczyk oraz jego piłkarze zdali ją bez większych problemów, gdyż dominowali na murawie, a wynik mógłby być wyższy.

Ajax 2:1 Auxerre

Dla trzeciej drużyny Ligue 1 sezonu 2009/2010 spotkanie na Amsterdamskiej Arenie było w zasadzie meczem o wszystko. Porażka praktycznie przekreślała szanse Auxerre na wyjście z grupy, znaczącą oddalając nadzieje na miejsce numer 3, ale nie niwelując jej do zera. Dla Ajaxu też był to ważny mecz, bo zwycięstwo podtrzymywało szanse na wyjście z grupy śmierci. Holendrzy wygrali zasłużenie, a zespół Dudki i Jelenia nadal bez punktu.

Grupa H

Braga 2:0 Partizan

Zespół Sportingu w eliminacjach Ligi Mistrzów namieszał ładnie, ogrywając m.in. Seville, ale w fazie grupowej to raczej rywale nimi mieszają. Niemniej jednak nadal sądzę, że są w stanie awansować dalej, a wygrana z Partizanem sprawia, że pozostają w grze o awans. Portugalczycy mają potencjał i sądzę, że teraz będzie tylko lepiej, a trafienie Limy na 1:0 przepiękne.

Arsenal 5:1 Szachtar

Kanonierzy praktycznie zawsze są maszyną nie do przyjścia w grupie, a kiedy przychodzi do fazy eliminacyjnej już jest trochę inaczej. Sezon 2010/2011 na razie potwierdza pierwszą część tej tezy, bo miażdżą kolejnego rywala, tym samym zdobywając komplet punktów i już praktycznie wraz z czteroma innymi ekipa są w 1/8.

Środa

Grupa A

Inter 4:3 Tottenham

Było to chyba najbardziej interesująco zapowiadające się spotkanie środowych spotkań i faktycznie było na co popatrzeć. Chociaż, kiedy Inter w 35 minucie prowadził 4:0, dodatkowo grając w przewadze zawodnika nie jeden pewnie wyłączyć telewizor. No i żałował, bo Tottenham grał do końca, a Bale zdobył klasycznego hat-tricka. Ciekawe, ilu teraz znajdzie się ludzi mówiących, że wyszedł mu jeden mecz tak jak mówili, że Ozilowi wyszedł jeden Mundial?

Twente 1:1 Werder

Bremeńczycy mnie osobiście bardzo zawodzą w Lidze Mistrzów. Fakt, że są w bardzo trudnej grupie jest niezaprzeczalny, ale należy pamiętać, że piłkarze Schaafa mają niesamowity potencjał, który nie raz potwierdzali w poprzednich latach. Remis z mistrzem Holandii w perspektywie wyniku w Mediolanie nie jest zły, ale teraz trzeba będzie wygrywać, aby awansować.

Grupa B

Schalke 3:1 Hapoel

Jak grają w Bundeslidze gracze Schalke to chyba nie trzeba, a powiedziałbym nawet, że nie warto wspominać, ale w Champions Leauge radzą sobie dobrze. Poprzednio ograli Benfice w dobrym stylu, a teraz poradzili sobie bez problemu z outsiderem z Tel Awiwu. Tym razem Huntelaarowi nie udało się wpisać na listę strzelców.

Lyon 2:0 Benfica

Francuzi podobnie jak Schalke na własnym podwórku nie prezentują się dobrze, ale Liga Mistrzów to inna bajka. Lyon zwycięża pewnie i zasłużenie, mimo ułatwionego zadanie od 43 minuty, w której to drugą żółtą kartkę obejrzał Gaitan. Jest to trzecia wygrana Olimpque w grupie, która daje im praktycznie awans.

Grupa C

Rangers 1:1 Valencia

Jakby spojrzeć na statystykę posiadania piłki oraz ilość oddanych strzałów, można by stwierdzić, że to Hiszpanie dominowali i powinni wygrać. Nic bardziej mylnego. Mistrz Szkocji miał o wiele lepsze sytuacje i zaprezentował się całościowo lepiej. Szkoda, że nie wygrali, bo mimo że mają punkt przewagi nad Valencia czeka ich ciężki rewanż na wyjeździe, który jak przegrają może być nieciekawie.

Manchester 1:0 Bursaspor

Czerwone Diabły przystąpiły do tego meczu w nie najsilniejszym składzie, ale w pierwszej jedenastce znalazł się zdecydowanie najlepszy piłkarz zespołu United tego sezonu – Nani. Źle się dzieje w klubie ze względu na całą sprawę z Rooney, ale trzy punkty pozostały na Old Trafford, a gola zdobył nie kto inny jak Nani.

Grupa D

Barcelona 2:0 Kopenhaga

Gospodarze odnoszą zwycięstwo bez większym problemów, bo goście nie byli w stanie nawet oddać celnego strzału na ich bramkę. Zaskoczeniem na pewno był fakt, że Kopenhaga była dotychczas liderem grupy, a porażka z Barceloną jest ich pierwszą tak jak strata dwóch goli jest ich pierwszą stratą.

Panathinakos 0:0 Rubin

Oba zespoły były jak do tej pory bez zwycięstwa, więc była to szansa, aby to zmienić. Niestety wynik padł taki jaki padł, a więc najgorszy dla obydwu stron, a najbardziej korzystny dla Barcelony i Kopenhagi.

__________________________________

Mam ze wszystkim poślzigi i to spore, ale tutaj jakoś czas płynie inaczej.

Brak komentarzy: