piątek, 28 października 2011

SIN - The Day After Love (2010)

SIN to raper, który nie ma jeszcze oficjalnego debiutu na koncie. Od 2008 sukcesywnie wydaje mixtapy, które przygotowują grunt pod longplay w pełnym tego słowa znaczeniu. ,,The Day After Love” to przedostatni czyli czwarty mixtape od reprezentanta Miami.

Materiał jest konceptowy. Oczywiście głównym tematem jest miłość. Najbardziej uderzającym i po prostu wgniatającym w ziemie kawałkiem jest dla mnie ,,Anwser Back”. SIN porusza w nim kwestia zakochania w dziewczynie, którego nie może się pozbyć, nad czym bardzo ubolewa, bo jest mu niesamowicie ciężko. Szczególnie, że ona go zraniła. Bardzo uderzył we mnie ten numer i jak go usłyszałem, to katowałem mnóstwo razy. Nawet postanowiłem spisać sobie jego tekst do worda, co zdarzyło mi się pierwszy raz w życiu. No i słucham go dość regularnie do dziś.

dear you, I’m speaking from my heart at the moment
it’s hard, I said you got my heart cause you won it
it’s yours, I’m not an Indian giver
but I only want it back, baby if you deliver
walking through rivers in my heavy boots, destination – you
if I won’t make it, then you know I did it all for you
guilty conscious is really nonsense
I gave you the sad face, it’s really my space
how you flipping through my old pages, looking for new faces
but new faces is old faces due to new places
but I’m home now, am I alone now?
shit, you borrowed my heart, am I a loan now?
cash back shit, I ain’t never asked for that
all I did was asking you question and you ain’t answered back

Generalnie materiał zawiera właśnie takie osobiste przemyślenia na temat uczuć oraz kobiet. Są one czasami mniej pozytywne, czasami bardziej, ale przede wszystkim zarapowane w sposób bardzo oddziałujący na słuchacza i autentyczny. Zwróciłbym jeszcze uwagę na takie traki jak ,,Classic Love” (jeden z tych pozytywniejszych), ,,Winter Afternoon” oraz „MakeYouSmileAgain”. Lirykę SIN’a cechuje jedna rzecz, którą bardzo lubię i niezwykle sobie cenie, bo po prostu ubarwia teksty. Mianowicie chodzi mi o grę słowną, która nazywa się kalambur. Przykład można znaleźć w trzeciej i czwartej linijce od końca w fragmencie, który wrzuciłem, ale także np. na początku ,,Winter Aftertoon”, gdzie rapuje ,,it was a winter afternoon, was only 2 o’clock, i wanted to win that afternoon”. Oczywiście nie chodzi mi o powtórzenie słowa afternoon, jakby ktoś źle rozumiał.

SIN wyróżnia się charakterystyczną barwą głosu i umiejętnością przekazywania uczuć. Co do flow to nie jest ono najwyższych lotów. Określiłbym je mianem poprawnego. Wystarcza to jednak, aby nie kuło w uszy, a o nie, jak wiadomo, trzeba dbać. Zarówno o higienę estetyczną jak i muzyczną. Poza tym sam głos rekompensuje mi nieperfekcyjne flow. Bity na mixtapie są zapewne kradzione, ale to normalna sprawa. Można usłyszeć nastrojowy ,,In The Mood”, smutne ,,MakeYouSmileAgain”, ,,Anwser Back” czy ,,Winter Afternoon”, który jest moim ulubionym podkładem (występuje też np. w kawałku ,,Beauiful Minds” Cormegi), żywsze ,,Call Me” czy ,,Dancing With The Devil”.

Ciężko mi stwierdzić, czy jest to najlepszy mixtape, jaki SIN wydał. Na pewno jest w pierwszej dwójce, bo jedynie wypuszczony później ,,Stuck In Nowhere” może z nim konkurować. Przedstawiony wyżej materiał powinien przypaść do gustu sympatykom refleksyjnego rapu.

POBIERZ

Hasło: peingodofamegakure

Brak komentarzy: