Oto lista 15 wg mnie najlepszych lirycznie raperów, jakich kiedykolwiek słyszałem z krótkim uzasadnieniem w kolejności przypadkowej:
1)K-Rino – punche, koncepty, technika, nieszablonowe pomysły, błyskotliwość, różnorodność tematyczna.
2)GZA - gry słowne, kondensacje znaczeniowe, technika.
3)Vakill - dosadne punchliny, podwójne, podwójne wielokrotne, mocne wersy.
4)Common - błyskotliwe gry słowne, dwuznaczności, podwójne rymy, podwójne odwrotne (u żadnego rapera się z czymś takim nie spotkałem), porównania.
5)Chino XL - niesamowite punche, szeroki zasięg odwołań w bragga, ogromna ekspresja, podwójne.
6)Canibus - słownictwo, ciekawe historie, zadziorność i bitewność.
7)Kool G Rap - historie, najlepsze podwójne wielokrotne w historii, słownictwo.
8)Rakim - technika, szerokie słownictwo, przenikliwość i błyskotliwość.
9)Gift of Gab - przede wszystkim genialna technika składania rymów oraz koncepty.
10)Biggie - punche, opowieści wręcz fotograficzne, wersy bijące po banii.
11)Big L - mistrz ulicznego braggadacio - rymy, punche potężne.
12)MF Doom - wyborna technika, dużo hiperboli oraz ironii.
13)Nas - Illmatic i wszystko jasne, przenikliwość, technika, dobitność przekazu.
14)Tech N9ne - świetne rymy, podwójne, potrójne, wielokrotnie itd.
15)Eminem - nie lubię, ale pominięcie go byłoby ignorancją.
Tak więc miejsce O.C., Big Daddy Kane'a oraz Pharoahe Moncha zajęli K-Rino, Tech N9ne oraz Eminem.